Żal porzucać góry, kiedy warunki są iście narciarskie. Niestety - te drogowe też. Jest ślisko, na drogach zalega śnieżne błoto, a na dodatek niemal w całym kraju wciąż intensywnie pada śnieg. Taka też jest prognoza na cały weekend. A na drogach będzie tłoczno, bo szykuje się zmiana turnusów ferii zimowych.
Jest mroźno, a będzie jeszcze mroźniej. Weekendu tak zimnego, jak ten nadchodzący nie było już dawno i jeszcze długo nie będzie - podkreślają synoptycy co i raz rewidując prognozy "w dół". Temperatura w nocy z niedzieli na poniedziałek może spaść w niektórych regionach kraju nawet do -30 stopni Celsjusza.
W Płocku poprawia się sytuacja powodziowa. Woda powoli opada, ale w mieście wciąż panuje stan alarmowy. Wisła wróciła już do koryta, ale w wielu miejscach cały czas grozi wylaniem.
Ostatni dzień grudnia będzie dla nas dość łaskawy, jeśli chodzi o pogodę. W całym kraju termometry zatrzymają się lekko poniżej zera. Co prawda noworoczną zabawę na świeżym powietrzu mogą utrudniać opady śniegu i deszczu, ale jak zapewniają synoptycy - tylko przelotne.
Obfite opady śniegu utrzymujące się już kolejny dzień paraliżują Stany Zjednoczone. Sytuacja na drogach jest fatalna, a wiatr wiejący z prędkością prawie 100 km/h prowadzi do zamieci.
150 zalanych domów, ponad 100 podtopionych domków letniskowych, pod wodą szkoła i zakłady pracy - to bilans gwałtownej ulewy w małopolskich Dobczycach. Straty liczone są w milionach. W poniedziałek oszacują je gminne komisje.
Dziś przez cały dzień, niemal w całej Polsce nadal można spodziewać się opadów deszczu i lokalnych burz. W całym kraju w miarę ciepło, choć w górach i na Wybrzeżu zdecydowanie zimniej.
W Małopolsce i na Śląsku może we wtorek i środę mocno popadać - ostrzegają synoptycy. W związku z tym możliwe są podtopienia, uszkodzenia dróg i budynków oraz trudności komunikacyjne.
Po nocnych opadach śniegu większość kraju znalazła się pod śniegiem. Niemal wszędzie temperatura spadła poniżej zera. Na drogach zrobiło się ślisko i niebezpiecznie. Jednak poniedziałkowe opady to dopiero początek prawdziwej zimy. Już w najbliższych dniach temperatura spadnie poniżej -20 stopni.
Z meksykańskiego wybrzeża Pacyfiku ewakuowano już tysiące mieszkańców i turystów. Region przygotowuje się na uderzenie huraganu Jimena - jednego z najsilniejszych w tym roku.
Padający od kilkunastu godzin śnieg sparaliżował ruch na polskich drogach. W całym kraju warunki do jazdy są bardzo trudne. Dodatkowo zagrożenie w wielu miejscach potęguje padający marznący deszcz ze śniegiem. To właśnie nieostrożność i kolejny nagły atak zimy doprowadził do groźnego wypadku m.in. na autostradzie A4. Policja kolejny raz apeluje o ostrożność.
Gwałtowne burze, ulewne deszcze, grad, a nawet trąba powietrzna czekają nas w czwartek po południu. Uważać muszą szczególnie mieszkańcy północno-zachodniej i północnej Polski.
Do 98 wzrosła liczba ofiar powodzi i osunięć ziemi w zachodniej Arabii Saudyjskiej. Tysiące ludzi ewakuowano.
To wcale nie musiały być najgorsze dni tej zimy. Fakt - było bardzo mroźno. Ale teraz - z powodu ocieplenia aury - może być gorzej. Dlaczego? Z powodu bardzo silnych opadów śniegu i wiatru. Zawieje, wichury i śnieżyce - to perspektywa dla Polski na najbliższe dni. Meteorolodzy wydali ostrzeżenia drugiego stopnia.
Ponad 75 tysięcy mieszkańców Polski północno-wschodniej pozbawionych prądu, około 20 zniszczonych aut przez powalone drzewa tylko w Gdańsku i bardzo trudne warunki na drogach to bilans środowego załamania pogody. W całym kraju od rana pada śnieg i wieje silny, porywisty wiatr, którego prędkość może dochodzić nawet do 130 km/h.
Będzie padać, ale nie w tych rejonach Polski, gdzie powódź pozbawiła tysiące ludzi dachu nad głową. W weekend deszcze tylko lokalne. A jak burze - to głównie na wschodzie Polski.
Zapowiada się szalony pogodowy początek weekendu. O poranku będzie dość chłodno, w trakcie dnia gorąco, wieczorem natomiast czekają nas burze. Meteroloodzy ostrzegają: w trakcie wichur lepiej skryć się w domu - nie tylko ze względu na padające drzewa, ale także na porażenia piorunem.
Cyklon Laila zbiera krwawe żniwo. Tragiczny bilans jego przejścia nad południowo-wschodnimi Indiami to 23 ofiary śmiertelne i 55 zaginionych rybaków.
Tragiczny bilans ulewnych deszczów w Brazylii. Z powodu lawin błotnych i powodzi zginęło co najmniej 20 osób. Jedno z największych brazylijskich miast San Paulo zostało całkowicie sparaliżowane. W 140 innych miastach w całym kraju ogłoszono stan zagrożenia.
To będzie bardzo wietrzna noc - ostrzegają meteorolodzy. Najgorzej będzie na zachodzie i północy kraju, gdzie prędkość wiatru będzie przekroczy 100 km/h i w Tatrach i Sudetach, gdzie wiatr może osiągnąć nawet 100-150 km/h. Wichura Xynthia od zachodu przetacza się przez Europę.
znalezionych: 328, strona 1 z 17
<<< - 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 - >>>